Autor |
Wiadomość |
<
Nimes
~
Historia gmachu
|
|
Wysłany:
Śro 15:41, 23 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rozpoczęcie budowy gmachu Svalbardu datuje się na drugą połowę XVI wieku, a jej zakończenie na pierwszą połowę XVII wieku. W 1795 odziedziczył go Hugh Tecumseh- wybitny młodzieniec ze szczytnymi marzeniami. Pragnął nauczać młodych czarodzieji, lecz jego żona nie godziła się na to. Po jej śmierci dokonał swojego dzieła. Przez 3 lata zbiera grono pedagogiczne, lecz później umiera. Na łożu śmierci nakazuje nazwać domy uczniowskie: Tecumseh, Trencowell, Vivenne, Bouvet i Nunavut. Umiera w Wigilię Bożego Narodzenia w 1826 roku. Jego dzieła kontynuują kolejni dyrektorzy.
Dyrektorzy:
1. Camila Suze Gorges (1827-1865)
2. Charles Block (1866-1899)
3. Richard Mervein (1900-1945)
4. Elisabeth Bell (1946-1991)
5. Samantha Marshallen (1992- ??)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:23, 23 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 23 Kwi 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
O rany, chyba wyryje na pamięć i będę szpanować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:00, 17 Sie 2018
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Nie przejmuj sie. Wielu moich najlepszych przyjaciol to Zydzi.
Ponownie zaczalem mietosic jej cyce.
385
-Wygladasz na przestraszonego. Jestes jakis spiety. Pomachalem jej kutasem przed oczami.-Czy on wyglada na przestraszonego?
-Wyglada okropnie. Skad ci sie wziely te wielkie zyly?
-Mnie sie podobaja.
Chwycilem ja za wlosy, przycisnalem glowe do sciany i zaczalem ja calowac, patrzac jej prosto w oczy. Zaczalem bawic sie jej cipa. Dlugo to trwalo, zanim zaczela reagowac. Potem sie otworzyla i wsadzilem do srodka palec. Dobralem sie do lechtaczki i zaczalem ja piescic. Potem wlazlem na nia. Moj kutas byl w jej wnetrzu. Naprawde rypalem ja bez litosci. Nie zalezalo mi na tym, zeby ja zaspokoic. Dosc mocno sciskala mnie tam w dole. Tkwilem w niej gleboko, ale nie wywolywalo to zadnej reakcji. Gowno mnie to obchodzilo. Pompowalem ja ostro. Jeszcze jedna zerznieta dupa. W ramach badan naukowych. Co tu gadac o gwalcie czy przemocy. Bieda i ignorancja rodza wlasne prawdy. Ta kobieta nalezala do mnie. Jestesmy dwoma zwierzakami w lesie, a ja ja rozszarpuje. Ozywila sie nieco. Pocalowalem ja jej wargi w koncu sie rozwarly. Wszedlem glebiej. Niebieskie sciany obserwowaly nas. Walencja zaczela pojekiwac cicho. To dodalo mi sil.
Kiedy wyszla z lazienki, bylem juz ubrany. Na stole staly dwa drinki. Saczylismy je wolno.
-Jak to sie stalo, ze mieszkasz w Fairfax?
-Podoba mi sie tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|